Wydział Biologii Uniwersytet Warszawski

Kalendarz herbarysty

Znów zadanie dla ambitnych: rodzaj Carex czyli turzyce. Kto potrzebuje materiału porównawczego, pod zamieszczonym linkiem znajdzie kolekcję ponad 5 tysięcy turzyc z kolekcji W. Lackowitza. Rośliny zbierane były w XIX wieku głównie z terenu Polski i Niemiec.
- Odnośnik do kolekcji -

Zielniki dzisiaj – znaczenie

Nie bez powodu zielniki są uznane za dziedzictwo międzynarodowe i jako takie podlegają ochronie. Co sprawia, że są tak cenne? Na czym polega ich wartość naukowa? Kto, oprócz naukowców, korzysta ze zbiorów zielnikowych?

Zielnik to archiwum roślinne. Jego znaczenie jest związane nie tylko z samą kolekcją zasuszonych roślin, lecz także ich opisem, czyli informacjami znajdującymi się na etykiecie.

Materiał do badań naukowych

kolekcja Siemaszko

Rdza brunatna żyta (Puccinia dispersa) z kolekcji W. Siemaszki grzybów pasożytniczych roślin uprawowych

Zasoby zielnika przede wszystkim umożliwiają prowadzenie wszechstronnych badań nad roślinami, grzybami i innymi gatunkami wchodzącymi dawniej w obszar botaniki. Nikogo nie trzeba przekonywać, jak duże znaczenie miało i nadal ma poznawanie gatunków wpływających na gospodarkę, takich jak np. grzyby pasożytujące na roślinach uprawnych. Całe zielnikowe serie wydawnicze były poświęcone właśnie takim ważnym strategicznie grupom, choć dla naukowca każdy gatunek może być interesujący ze względów poznawczych. I słusznie, nie można bowiem przewidzieć, w której roślinie kryje się coś ciekawego, np. substancja mogąca powstrzymywać rozwój nowotworów. Czasem takie badania wygodniej jest przeprowadzać na żywych organizmach, ale herbarium stwarza możliwość porównywania wielu gatunków w jeszcze jednym wymiarze – czasu.

Podstawowe zastosowanie zielników dotyczy badań nad rozmieszczeniem gatunków na świecie oraz zmianami szaty roślinnej w czasie. Analizując dane zielnikowe, można także odtworzyć historię zasiedlania różnych obszarów przez rośliny inwazyjne, grzyby pasożytnicze, owady itd, co może mieć duże znaczenie praktyczne. Wielokrotnie bowiem jest tak, że nie zauważamy zachodzących procesów do czasu, gdy zaczynają one stwarzać problem. Dotarcie do źródeł umożliwia właśnie materiał zgromadzony w zielnikach.

Kotewka orzech wodny

Kotewka orzech wodny – okaz zielnikowy. Na podstawie takich danych…

Kotewka orzech wodny - zasięg

…sporządza się mapy występowania gatunków. Liczne stanowiska historyczne orzecha wodnego (+) uświadamiają, jak bardzo zmniejszył się jego zasięg

Uczep

Uczep amerykański – chwast zawleczony do Europy w XVIII wieku, roślina inwazyjna

Uczep mapka

Mapa sporządzona na podstawie okazów zielnikowych ukazująca nowe stanowiska (wraz z podanymi datami) uczepu amerykańskiego w Polsce

Okazy zielnikowe są też niezastąpione w przypadku, kiedy pewne odmiany gatunków uprawnych wyszły z użycia i nie istnieją już w naturze, gdyż zastąpiono je odmianami bardziej wydajnymi. Niejednokrotnie okazuje się, że starsze odmiany były np. bardziej mrozoodporne lub odporne na choroby i istnieje potrzeba odtworzenia tych pożądanych cech. Pomocna staje się wówczas analiza materiału genetycznego okazów zielnikowych (zazwyczaj bez problemu można z nich wyizolować DNA). Z warszawskiego zielnika materiał do tego typu badań został pobrany w przypadku np. lnu zwyczajnego. W pewnych częściach Europy uprawiano len pod kątem oleju (odmiany oleiste), a w innych pod kątem produkcji odzieżowej (odmiany włókniste). Ustalenie sekwencji genetycznej tych odmian może pomóc w odpowiedzi na pytanie, jak i kiedy z lnu dzikiego ewoluowały skrajne grupy odmian.
Analizy genetyczne stały się podstawowym narzędziem w w badaniach taksonomicznych (np. opisywaniu nowych gatunków) i filogenetycznych (dotyczących pochodzenia i relacji pokrewieństwa, tworzeniu klasyfikacji). W innych badaniach, dotyczących np. nazewnictwa gatunków (badania nomenklatoryczne – służą np. ustaleniu, która nazwa jest poprawna), to sam okaz i informacja z etykiety są bezpośrednim przedmiotem badawczym.

Okaz/pobrane DNA

Okaz z dołączoną informacją o sekwencji DNA – do tego typu badań wystarczyły dwa małe listki

Zielnik Rabenhorsta

Okaz glonu z zielnika Ludwiga Rabenhorsta z informacją o pobraniu materiału do badań DNA

Okazy zielnikowe mogą być wykorzystywane nie tylko bezpośrednio w badaniach – dane na ich temat mogą służyć pośrednio do oceny stopnia zanieczyszczenia środowiska (poprzez badanie zawartości pierwiastków śladowych i toksyn egzogennych w ich tkankach) czy oceny różnorodności biologicznej danego terenu (o czym więcej w następnym punkcie).

Dokumentacja

Wrzos

Okaz wrzosu jako dokumentacja badań biochemicznych dr Anny Szakiel

We wszystkich badaniach dotyczących roślin zielnik stanowi dokumentację pozwalającą zweryfikować poprawność oznaczeń taksonomicznych. Jest też dokumentacją badań niezwiązanych z botaniką, ale prowadzonych na materiale roślinnym. Na przykład dr Anna Szakiel z Instytutu Biochemii UW prowadzi badania związków organicznych we wrzosie (Calluna vulgaris) i borówkach (Vaccinium). Okazuje się, że okazy tego samego gatunku, lecz pochodzące z południa i północy Europy, różnią się znacząco zawartością niektórych związków organicznych. I tak borówka brusznica pochodząca z Finlandii zawiera o wiele więcej substancji przeciwgrzybiczych w porównaniu z okazami z cieplejszych regionów kontynentu. Może to być skutkiem przystosowania do półrocznego bytowania pod śniegiem. Informacja o miejscu zbioru jest więc bardzo istotna, same zaś okazy, na których prowadzone były analizy, przechowuje się w zielniku jako dokumentację umożliwiającą weryfikację badań.

Zielnik Federowskiego

„Szaleniec” wraz z opisem w zielniku Michała Fedorowskiego. Autor opisał praktyki medyczne naszych pra pra (pra)babć. Jego zielnik jest kopalnią wiedzy dla etnobotaników badających, jakie jest lub było zastosowanie danej rośliny w danej społeczności (medyczne, spożywcze, religijne i in.)

Zielniki są niezastąpioną dokumentacją w pracach etnograficznych. W herbarium Uniwersytetu Warszawskiego zachowały się zielniki polskiego badacza kultury Michała Fedorowskiego: „Zioła lecznicze używane przez lud litewski w okolicach Wołkowyska i Słonima z dodatkiem roślin w gusłach i czarach zastosowanie mających”. Dzieła te są kopalnią wiedzy o nazewnictwie ludowym końca XIX wieku, wierzeniach i praktykach ludowych. Dołączone do opisów okazy zielnikowe pozwalają na bezbłędną identyfikację rośliny. Dzięki nim możemy np. dowiedzieć się, że żabieniec babka wodna Alisma plantago-aquatica L. był nazywany szaleńcem i stosowano go przeciwko wściekliźnie:

„Szaleńca, który zasługuje na to, aby lekarze nasi zwrócili nań swą uwagę, znachorzy tutejsi używają w wypadkach wścieklizny. W tym razie ziele uprzednio wysuszone i starte na proszek zadawane bywa trzykroć, mianowicie: o wschodzie, zachodzie i znów nazajutrz o wschodzie słońca a jeżeli miesiąc nie upłynął od chwili pokąsania poprzez zwierze wściekłe, to zawsze pomaga skutecznie. W zbawienną własność szaleńca nie dawałem długo wiary, lecz gdy trzodzie mej pokąsanej w moich oczach poprzez psa wściekłego, zadano go a wścieklizna nie ujawniła się wcale – uwierzyć musiałem”.

Dereń świdwa – swojski, ale nie tak urodziwy jak jego egzotyczny kuzyn

Dereń – gatunek o azjatyckich korzeniach i okazałych „kwiatach”

Dane zielnikowe mogą ułatwić dokumentowanie i ocenę różnorodności biologicznej danego obszaru, bowiem na etykiecie każdej skatalogowanej w zielniku rośliny znajduje się informacja o miejscu jej zebrania. Dużym ułatwieniem w opracowywaniu raportów na temat bioróżnorodności jest obecnie możliwość skorzystania z elektronicznych wykazów danych zielnikowych dostępnych przez internet. W wielu przypadkach możliwie jest też obejrzenie on-line okazów zielnikowych, gdyż w wielu zielnikach na świecie trwają prace nad digitalizacją zbiorów.
Takie wirtualne herbaria, udostępnione przez internet, mają szczególne znaczenie dla krajów, w których badania botaniczne są stosunkowo nową dziedziną. Dobrym przykładem są kraje afrykńskie – flora afrykańska jest zbierana głównie przez Europejczyków i przekazywana do europejskich zielników, a więc w praktyce niedostępna dla większości mieszkańców Czarnego Lądu. Ci najbardziej zainteresowani dzięki danym zawartym w wirtualnych herbariach mogą prowadzić badania nad bioróżnorodnością i na ich podstawie opracowywać np. plany ochrony, bez konieczności penetrowania trudno dostępnych rejonów. Dzisiejsze wyprawy botaniczne nie przyniosłyby zresztą takich samych odkryć ze względu na masowe wymieranie gatunków roślin. Niestety, coraz częściej zielnik to jedyne miejsce, w którym można obejrzeć rośliny niewystępujące już w naturze, zaczerpnąć informacji na temat ich byłych siedlisk itp.

Materiał porównawczy

szczątki z krypty

Szczątki roślinne z krypty były obiektem analiz Barbary Sudnik-Wójcikowskiej i Haliny Galery

Zbiory znajdujące się w zielniku są użyteczne jako materiał porównawczy. Z bazy tej korzystają przede wszystkim osoby oznaczające swoje zbiory, gdyż  dużo łatwiej jest poprawnie zidentyfikować gatunek, mając do dyspozycji podobne okazy już dawniej zasuszone, niż na podstawie jedynie kluczy do oznaczania. Są jednak przypadki, gdy zielnik stanowi nie tylko ułatwienie, lecz także jest wręcz niezastąpiony. W 2009 roku dr hab. Barbara Sudnik-Wójcikowska i dr Halina Galera pracowały nad rozszyfrowaniem gatunków roślin złożonych w XVII wieku podczas pochówku do krypt na Jasnej Górze (Częstochowa). Na podstawie drobnych fragmentów roślin – nasion, kawałków łodyg – określiły, jakie gatunki włożono do grobowców. Pozwoliło to na pogłębienie wiedzy o dawnych tradycjach pogrzebowych, a także na wysnucie wniosków pośrednich, np. w jakim miesiącu odbył się pogrzeb i z jakiego rejonu kraju mogli pochodzić zmarli, co z kolei może przybliżyć nas do odpowiedzi, czyje szczątki znajdują się w kryptach. Wykonanie takich badań było możliwe jedynie dzięki dużemu zapleczu zielnikowemu, które  umożliwiło wielokrotne porównywanie drobnych, źle zachowanych fragmentów z gatunkami, które owe szczątki przywodziły na myśl.

Dziedzictwo kulturowe

Karta z Zielnika Orzeszkowej.

Karta z zielnika Elizy Orzeszkowej, autorki ” Nad Niemnem” łączy w sobie pasję botaniczną oraz zmysł artystyczny pisarki

Zbiory zasuszonych roślin łączą w sobie wartości historyczne, naukowe i artystyczne. Są zapisem historii botaniki jako nauki, dokumentują zjawiska obyczajowe – modę” na tworzenie zielników, dążenie do poznania flory regionalnej będące wyrazem miłości do ojczyzny, jak również dążenie człowieka do odkrywania tego, co tajemnicze, egzotyczne. Całość zbiorów stanowi dziedzictwo narodowe świadczące o rozwoju polskiej nauki i dokumentujące zasoby przyrodnicze naszego kraju.

 

Edukacja

Herbarium pełni też doniosłą rolę w dydaktyce. Okazy zielnikowe dla studentów biologii są znakomitą ilustracją omawianych zagadnień oraz służą nauczeniu rozpoznawania gatunków. Okazy zielnikowe mogą być również inspiracją dla młodszych adeptów nauki ‒ np. mogą stanowić wzór do tworzenia własnych zielników przez uczniów w szkołach podstawowych.

Czy kakaowiec jest drzewem? A jakie ma kwiaty? Przybliża to właśnie okaz zielnikowy przygotowany na zajęcia

Kaszę gryczaną znają wszyscy. A tak wygląda roślina, której zawdzięczamy te smaczne ziarna

Kania -portret grzyba

Ikonoteki (zbiory rycin) są także częścią zielnika. Ilustracje, często lepiej niż okazy, sprawdzają się w dydaktyce

Inspiracja – zielniki nie tylko dla przyrodników

Okazy zielnikowe są wykorzystywane nie tylko przez przyrodników. Zielniki są odwiedzane przez m.in. uczniów szkół plastycznych, kreatorów mody poszukujących motywów roślinnych, scenografów teatralnych, fotografików sporządzających ilustracje do podręczników, książek i na wystawy.

Ilustracja z "Zielnika" J. Twardowskiego

Do ilustracji książki „Zielnik x. Jana Twardowskiego” posłużył model…

Dziurawiec model do " Zielnika"

… okaz zielnikowy dziurawca zwyczajnego z 1915 roku

Smardz – jeden z obiektów wystawy fotograficznej